Nie bywam zbyt często na
uroczystościach z tzw. okazji. Powód zawsze ten sam. - na czele te
same twarze z minionej epoki albo z minionych 25 lat „wolności”.
I własnie to zaburzyło mi patriotyczny akcent wydarzenia jakim było
ostatnio uczczenie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w moim
mieście.
Pleszewski Rynek, 1 sierpnia godzina W.
W pięknym szyku odpalone race,
młodzież przygotowana okolicznościowo
wraz z grupą
rekonstrukcyjną. Wspólnie odśpiewany hymn.
Potem przemówienie przedstawiciela
władz. Było w nim również wspomnienie Powstania Wielkopolskiego.
Super. W końcu to prawie „nasze” wydarzenie. Ale skąd
nawiązanie do powstania styczniowego? Ach ten stres. Tylko skąd i
dlaczego?
Były delegacje a kwiatami. Platforma
Obywatelska i PiS.
A dlaczego nie PO i Prawo i Sprawiedliwość. Albo
pełne nazwy albo skróty.
Wywołało to oburzenie pewnej starszej
Pani stojącej obok mnie, która zareagowała: jak tak można?
Domyślam się, że prowadzący nie
przywykł do wypowiadania pełnej nazwy, no bo cóż, skoro „dobra
zmiana” odbija się czkawką w jego otoczeniu pewnie bardzo często.
Była też delegacja „jakiegoś
czegoś nowego”, pewnie politycznego tworu na potrzeby wyborów
samorządowych, ale... znowu twarze te same, o czym, aha, już mówiłem na wstępie.
Była i fotka na zakończenie. Nie
ustawiłem się z wszystkimi. W końcu uznałem, że nie jestem zbyt
fotogeniczny.
***************************************************
a tutaj sympatyczna fotka z ubiegłego
roku znaleziona na stronie Gazety Pleszewskiej...
i dwa linki do tego wydarzenia - ubiegłoroczny i tegoroczny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz